O Pokemonach...
Tu możecie wyleczyć chore lub ranne pokemony zapytać o kilka rzeczy lub za darmo spędzić noc
Offline
Przychodzę i Proszę o Wyleczenie Mojego nowego pokemona Pichu...
Offline
przychodze z ranną eevee
_____________________________________
dobrze przyjć za 5 minut
Offline
-Oooo Jest poważnie Rana.. Masz jakiegoś Pokemona Trawiastego? ( Shaver z Turtwigiem na ramieniu siedzi w poczekalni )
_____
-Dobrze-Mówię i siadam w poczekalni
Offline
-nie mam tylko ognistego-mówię
Offline
( SHAVER Z TURTWIGIEM SIEDZĄ W POCZEKALNI! )
_____
-Czy Mój Pichu jest Już Pełen Sił?
Offline
Tak
__________________________
Hej masz moze trawiastego pokemona
Offline
Biorę Pichu...
-Tak Mam Turtwiga...-Mówię pokazując pokemona
-Jeśli jest pitrzebny moge go pożyczyć...
Offline
tak.znalzłam ranną eevee i siostra joy potrzebuje trawiastego pokemona
Offline
-Wiem co siostra chce zrobic... Turtwig ostrym liściem zaszyj rany!
Eevee Wstaje i chce być moim pokemonem ale ja stukam ją w czoło po czym ty dajesz mi pusty ball a ja ci ball Eevee... opikeuj się nią dobrze... mówię po czym wychodzę i idę na drogę 2
Offline
ja natomiast idę coś zjeść
Offline
Nowy Podróżnik
- Siostro Joy! - zawołałam wbiegając do PC - Pikachu! On, Charmander i wtedy Scratch, chciałam sprawdzić, a on... - lamentowałam bez sensu xD
Offline
dobrze uspokój się i powiedz co dokładnie się stało
Offline
Nowy Podróżnik
wzięłam głęboki wdech i powoli wypuściłam powietrze - Dobrze. Więc szłam sobie drogą i nagle zauważyłam Pikachu - spojrzałam na stworka - Dopiero zaczęłam podróż, więc miałam głowę w obłokach i nie zauważyłam, że jest już wyczerpany. Kazałam Charmander'owi zaatakować i on to zrobił. Wtedy pokemon nie miał siły, ale uciekł. Gdy przeszłam jakieś 10m ujrzałam go ponownie jak się do mnie zbliża, ale gdy tylko ten podszedł zemdlał... - posmutniałam
Offline
-dobrze teraz rozumiewem.Wezme go i zobacze co mu jest
Offline